Zarzuty kradzieży usłyszał 37-letni mieszkaniec gm. Radzyń Podlaski. Mężczyzna podejrzany jest o kradzież przedmiotów będących własnością swojego brata. Wartość skradzionych przedmiotów oszacowana została na kwotę 1600 złotych. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży sprawca przeznaczył na alkohol.
Do kradzieży dochodziło na w czerwcu br., na terenie jednej z posesji w gminie Radzyń Podlaski. Mężczyzna dokonał szeregu kradzieży przedmiotów o łącznej wartości 1600 złotych. Jego łupem padły między innymi kosiarki do trawy, stół do ping ponga, agregat z chłodziarki do mięsa, wałek przekaźnika mocy do rozrzutnika czy kask motocyklowy. Skradzione przedmioty sprawca sprzedawał m. in. na złom.
Sprawcą okazał się 37-letni brat pokrzywdzonego. Jak ustalili policjanci, pozyskane środki ze sprzedaży przedmiotów przeznaczał na zakup alkoholu, gdyż jak tłumaczył znajdował się w ciągu alkoholowym i miał „ciężki okres w życiu”. Dodatkowo funkcjonariusze ustalili, że to nie jedyne przewinienie na koncie 37-latka. Dokonał on również kradzieży roweru z fotelikiem dziecięcym spod jednego ze sklepów w Radzyniu Podlaskim, o wartości ponad 700 złotych.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty i przyznał się do winy. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd. Zgodnie z obowiązującymi przepisami kradzież zagrożona jest kara do 5 lat pozbawienia wolności.
/źródło KWP Lublin/
/zdjęcie poglądowe/
Komentarze