Rolnicy z Lubelszczyzny, Podlasia i Mazowsza spotkali się 4 kwietnia w Warszawie na rozmowach z ministrem Krzysztofem Jurgielem. Sprawa dotyczyła oczywiście ASF. Szef resortu obiecał dwa nowe laboratoria, w których będą badane próbki pod kątem obecności wirusa, nie wykluczył też zmian przepisów dotyczących przyznawania i wypłaty odszkodowań dla rolników zmuszonych do likwidacji hodowli.
Spotkanie to efekt nasilających się protestów rolników w województwie lubelskim. W marcu bardzo mocno zaprotestowali hodowcy trzody ze wsi Gęś w gminie Jabłoń, powiat parczewski, gdzie wykryto kolejne ognisko ASF w stadach świń. Rolnicy domagali się od rządu gwarancji wypłaty odszkodowań dla wszystkich, zapewnienia możliwości zbytu zdrowych tuczników, uproszczenia zasad bioasekuracji i przyspieszenia odstrzału sanitarnego dzików, a także wsparcia kadrowego i finansowego.
Niezadowoleni rolnicy z kilku powiatów swoje postulaty przedstawili 15 marca na spotkaniu w bialskim starostwie, na którym niestety zabrakło przedstawiciela ministerstwa rolnictwa, a jedynie obecny był pracownik ministerstwa środowiska. Rolnicy zbulwersowani takim traktowaniem pojechali 16 marca na rozmowy do Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie. Również i to spotkanie nie przyniosło oczekiwanych rozstrzygnięć. Hodowcy chcieli zmiany przepisów bioasekuracji tak, aby bardziej przystawały do rolniczej praktyki, tymczasem usłyszeli zapowiedzi zaostrzenia wymogów, wzmożonych kontroli i sankcji.
19 marca rolnicy w terenów Polski wschodniej zawiązali Komitet Protestacyjny. Zagrozili protestami w Warszawie i wszędzie tam, gdzie będą mieli okazję. Pierwszy z nich odbył się na targach Agrotech w Kielcach. Kolejny protest zaplanowano w Jasionce, podczas Europejskiego Forum Rolniczego. Jednak nie doszło do niego z powodu pikiety innej organizacji związkowej. Komitet zagroził blokadami drogowymi.
Resort rolnictwa zdecydował się wreszcie na negocjacje z hodowcami ze stref dotkniętych ASF. Ogromnego wsparcia gospodarzom udzielił też duszpasterz rolników z diecezji siedleckiej, ks. Stanisława Chodźko, proboszcza parafii Zbuczyn. Jego wystąpienie w Sejmie w obronie pokrzywdzonych rolników odbiło się w kraju szerokim echem.
Ks. Stanisław Chodźko towarzyszył również wczorajszej delegacji rolników na rozmowach w ministerstwie.
Rolnicy są zadowoleni, że doszło wreszcie do rozmów z ministrem Jurgielem. Nieco mniej cieszy ich efekt spotkania. Poza dodatkowymi laboratoriami w Zduńskiej Woli i Siedlcach, szef resortu nie obiecał nic ponadto. Nie wykluczył co prawda zmian przepisów odnośnie wypłaty odszkodowań, ale też nie zapowiedział, że na pewno one nastąpią. Poprosił rolników, aby opracowali konkretne propozycje zmian do obowiązujących przepisów i przedstawili je na następnym spotkaniu, które zaplanowano za tydzień.
/m/ /źródło: PAP/
Komentarze